Sprawione ryby myjemy, a następnie osuszamy. Nacieramy je solą i świeżo zmielonym pieprzem na zewnątrz i w środku (najlepiej zrobić to rękami). Teraz tymianek, rozmaryn i pietruszkę wkładamy rybom do brzucha. Pstrąg najlepiej smakuje upieczony z pełnym brzuchem. Cytrynę kroimy na osiem części i wkładamy po dwie cząstki do pstrążych brzuchów. W międzyczasie nagrzewamy piekarnik do temperatury 240 stopni. Ryba upiecze się szybko i pozostanie soczysta dzięki wysokiej temperaturze. Wkładamy ryby w naczyniu żaroodpornym do piekarnika, uprzednio nacierając je sklarowanym masłem.
Ryby powinny być gotowe w ciągu około dwudziestu minut, a my w tym czasie zajmiemy się szpinakiem i sosem. Pierwsza w kolejce kolendra – prażymy ją na suchej patelni, a następnie ucieramy na proszek w moździerzu. Teraz należy posiekać cebulę, którą wrzucamy następnie na rozgrzaną na patelni oliwę. Cebulę trzeba mocno zrumienić, dodać kolendrę, chwilę smażyć, a następnie dodać szpinak – nie należy się przerażać jego początkową objętością, po paru sekundach podgrzewania skurczy się wielokrotnie. Aż dziw bierze, że z takiej ilości liści zostaje taka marna kupka, za to jaka smaczna. Wyciskamy do szpinaku czosnek przez praskę, solimy, pieprzymy, wlewamy kapkę octu balsamicznego i dusimy przez 10 minut.
Sos jest banalny w przygotowaniu – po prostu mieszamy ze sobą wszystkie składniki.
Upieczone ryby układamy na talerzach, dekorujemy resztą cytryny i podajemy ze szpinakiem oraz sosem chrzanowo-orzechowym. Ładnie to wygląda i bardzo dobrze smakuje.
Składniki:
Ryby:
- dwa nieduże pstrągi
- sól, pieprz
- jedna cytryna
- 12 gałązek tymianku
- 4 gałązki rozmarynu
- pół pęczka pietruszki
- sklarowane masło
Sos:
- 200 ml gęstego jogurtu (turecki, grecki, bułgarski)
- 100 g chrzanu tartego ze słoiczka
- garść utłuczonych w moździerzu orzechów włoskich
Szpinak:
- 250 g świeżego, młodego szpinaku
- 1 cebula
- 3 ząbki czosnku
- 2 łyżeczki nasion kolendry
- 2 papryczki peperoncino
- sól, pieprz
- oliwa
- ocet balsamiczny